- To nie była kwestia blokady politycznej PiS. Elżbieta Witek fatalnie prowadziła obrady Sejmu, wprowadziła mechanizmy powtórnego potrójnego głosowania, jak przegrywali. Uważamy, że manipulowała Sejmem – mówi Gość Radia ZET Włodzimierz Czarzasty, pytany o blokadę kandydatury Witek do prezydium Sejmu.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy podkreśla, że jego ugrupowanie nie zmieni w tej sprawie zdania. - Zablokowaliśmy konkretną osobę ze względu na przymioty tej osoby. Miejsce dla PiS w prezydium Sejmu jest. Niech zgłoszą następną osobę – proponuje nowy-stary wicemarszałek Sejmu. Dodaje, że kandydatem powinien być ktoś, kto „spełnia standardy demokratyczne”. - Bardzo konsekwentnie krytykowaliśmy to, co robiła [Elżbieta Witek – red.]. Pół roku temu oddaliśmy sprawę do prokuratury, co do poczynania pani marszałek – komentuje gość Bogdana Rymanowskiego.
Pytany o swoją współpracę z marszałek Sejmu w poprzedniej kadencji, Włodzimierz Czarzasty opowiada historię: - Jedyną sprawę prokuratorską, którą miałem w trakcie poprzedniej kadencji Sejmu, to sprawa związana z tym, jak pobiłem policjantów w trakcie jednego ze Strajków Kobiet. Na prezydium Sejmu była bardzo nieprzyjemna rozmowa w tej sprawie, prowadzona przez panią Witek. Potencjalnie uważała, że bardzo możliwe, że jestem winny – wspomina wicemarszałek. - Jak pan się budzi następnego dnia i dowiaduje się, że poprzedniego dnia pobił pan policjantów, dowiaduje się pan z prasy i nie ma pan wsparcia od ludzi, z którymi pracuje - dodaje polityk. Jego zdaniem Elżbiecie Witek „zabrakło rozsądku i wiary w słowa”.