Pani Marszałkini! Wysoka Izbo!
70 mln złotych, które zostały sprzeniewierzone w „wyborach kopertowych” mogło być wydane na zupełnie inne cele, np. na osoby z niepełnosprawnościami.
O rządach PiS będą się uczyć zarówno uczniowie, jak i studenci socjologii, dziennikarstwa oraz prawa. Będą wykłady na temat tego, jak nie przeprowadzać wyborów w demokratycznych i jak nie zarządzać państwem. O wyborach kopertowych będą powstawały licencjaty i prace magisterskie oraz doktoraty, ale nie ma się z czego cieszyć, ponieważ był to policzek dla państwa prawa i demokracji. Nawet jeżeli się nie odbyły, to wszystko co się wokół tego procesu wydarzyło, jest jednym wielkim skandalem politycznym oraz obyczajowym. Wszystko musi zostać wyjaśnione oraz rozliczone - każda decyzja, każdy podpis, każda osoba, która brała w tym udział.
Zanim powstaną te wszystkie prace naukowe, o których powiedziałam, to już powstają książki, które to opisują i z których należy wyciągnąć wnioski. Mówię tu o książce pana Kamila Dziubki pt. „Kulisy PiS”, z której dowiadujemy się, że „wybory kopertowe” wymyślił Adam Bielan, a więc jest jedną z tych osób, która powinna zostać przesłuchana w tej kwestii.
Przypomnę, że kiedy organizowaliście „wybory kopertowe” to szalała pandemia i nastroje ludzi były złe, ponieważ umierali ich bliscy. Pan prezes Kaczyński bardzo się bał, że pan Andrzej Duda nie zostanie wybrany na kolejną prezydencką kadencję. A Adam Bielan bez żadnych analiz wymyślił: to zróbmy wybory kopertowe tylko po to, aby przepchnąć tego Dudę na kolejną kadencję.
Kolejni świadkowie to oczywiście pan premier Morawiecki, który wszystko podpisywał oraz Jacek Sasin, który uważa, że może spać spokojnie, ponieważ nic nie podpisał. Nawet jeżeli niczego nie podpisywał, to brał w tym udział i komisja śledcza musi go również prześwietlić i przesłuchać. Kolejnym świadkiem powinien być pan Jarosław Gowin, który uczestniczył w spotkaniach na Nowogrodzkiej, gdzie omawiano wybory kopertowe. A także wszyscy posłowie z Porozumienia, których podobno przekonywano do poparcia tych wyborów marchewką albo kijem. Marchewką jak sądzę były stanowiska, a kijem teksty typu: albo zostajesz z PiS-em, albo „nie żyjesz”. Chciałabym, aby wszystkie te rzeczy zostały sprawdzone.
Oczywiście w sprawie „wyborów kopertowych” jest oczywiście więcej pytań niż odpowiedzi, dlatego jako Lewica popieramy powołanie w tej sprawie komisji śledczej.
Jest jednak jeszcze jedna sprawa. Mam w ręku postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 29 września 2023 r., które nakazuje prokuraturze, aby zajęła się wszczęciem śledztwa w sprawie „wyborów kopertowych”, co stało się na wniosek Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Dalsze jego losy są nieznane, ale ważne jest to co sąd nakazuje i zwraca uwagę prokuraturze co powinno zostać sprawdzone. Czynności prokuratury ograniczyły się do pozyskania druków z Kancelarii Sejmu oraz Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych i w ocenie sądu, powinno zostać przeprowadzone postępowanie w celu ustalenia czy wydanie decyzji przez Prezesa Rady Ministrów poprzedziło opinii prawnych oraz ewentualnie ustalenie ich treści. Konieczne jest również przeprowadzenie czynności dowodowych na okoliczność skutków finansowych decyzji, które zostały podjęte. Trzecia sprawa, w ocenie sądu niezbędne jest również ustalenie przez prokuraturę wszystkich aktów prawnych regulujących wybory na prezydenta RP. Przypomnę, że pan Jacek Sasin podejmował decyzje i polecenia nie mając do tego aktów prawnych. Dopiero po dokonaniu tych czynności będzie można wystawić konkretną ocenę w jaki sposób te wybory były przeprowadzane. Dlatego tak bardzo ważna jest ta komisja śledcza, ponieważ pokaże kto, jak i jakie wydawał decyzje. Mam nadzieję, że jak najszybciej zostanie powołana i wszyscy winni staną przed sądem. Nie mogę się doczekać tego obrazka, kiedy zobaczę Was na ławie oskarżonych.
Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka
Sejm, 7 grudnia 2023 r. - Komisja śledcza ws. "wyborów kopertowych"