- Informacje o potencjalnej liście Donalda Tuska do Parlamentu Europejskiego rozśmieszyła mnie – powiedział Krzysztof Gawkowski w programie „Polityka w południe”.
- To jest fake news, albo ktoś nie zna kalendarza funkcji jaką pełni przewodniczący Rady Europejskiej, albo ktoś sobie robi jaja – ocenił wiceprzewodniczący SLD. - Kadencja Donalda Tuska kończy się po wyborach do europaralamentu – przypomniał.
- W polityce są jakieś granice hipokryzji, jeżeli szef Rady Europejskiej - jednej z najważniejszych instytucji UE - chciałby budować w Polsce swoją listę to powinien zrzec się mandatu – oświadczył Gawkowski.