- Mamy do czynienia z decyzjami, co prawda legalnymi w świetle prawa, ale przy których można postawić wielki znak zapytania. Jeżeli przyznawano możliwość reprezentowania przed sądem w roli pełnomocnika osobom, które nie żyły – powiedział Krzysztof Gawkowski w programie „Minęła Dwudziesta” odnosząc się do kwestii reprywatyzacji w Warszawie.
- Nikt nie sprawdził, czy ktoś ma 141 lat, czy też 123, to wskazuje, że te przekręty były w jakiś sposób zorganizowane. Ponieważ, gdyby był to jeden przypadek to pomyślałbym, że była jakaś zła wola, ale to nie był przypadek – podkreślił wiceprzewodniczący SLD.
- Nie wierzę, że w Warszawie był jakiś przypadek, chodzi o 55 000 osób i śmierć. Przypominam, że wciąż nie wyjaśniona jest śmierć pani Jolanty Brzeskiej – oświadczył. - Przecież według prokuratorów, pani Brzeska popełniła samobójstwo i sama się podpaliła – stwierdził.
Oglądaj Krzysztofa Gawkowskiego w programie "Minęła Dwudziesta", kliknij tu.