PiS robi to na bezczelnego, a cała afera z donosem do Centralnego Biura Antykorupcyjnego ma za zadanie odwrócić uwagę od tych nieprawidłowości związanych z wydaniem 19 mln złotych na kampanię „Sprawiedliwe Sądy” - oceniła prof. Joanna Senyszyn komentując sprawdzanie przez CBA współpracowników premier Beaty Szydło ws. afery bilbordowej.
- Czego dotyczy ten donos? Dotyczy tego, że gdyby osoby, które zostały zatrudnione przez Fundację Narodową, założyły swoją spółkę prawa handlowego 6 dni później, to nie byłoby żadnego problemu. Donos dotyczy tego, że te osoby najprawdopodobniej złamały prawo zabraniające urzędnikom państwowym posiadania więcej niż 10% w spółkach prawa handlowego i równoczesnego prowadzenia działalności w rządzie i spółce – stwierdziła polityczka SLD w programie „Tak czy Nie”.
- Czyli jest to burza w szklance wody, która ma odwrócić uwagę od tego, że ta firma dostała zlecenie na 19 mln złotych, a te pieniądze mogłyby być przeznaczone na lepsze funkcjonowanie sądów – podsumowała.
Oglądaj cały program "Tak czy Nie" z udziałem prof. Joanny Senyszyn.