- Żłobek, przedszkole, szkoła oraz przychodnia, do których dojedziesz publicznym transportem – to oferta europejskiego państwa dobrobytu, którą Lewica została zaprezentowana podczas konwencji „Państwo, na które możesz liczyć”.
W Polsce możemy znów żyć normalnie, a pomogą w tym sprawne usługi publiczne – podkreślali politycy i polityczki Lewicy podczas wydarzenia w Warszawie. Padły też konkretne propozycje, które szerzej opisują sprawne państwo, dla milionów, a nie tylko dla milionerów.
- 20-procentowa podwyżka dla budżetówki
- 1 procent PKB na budowę tanich mieszkań na wynajem
- Bezpłatne przejazdy dla uczniów
- Transport lokalny za 59 zł miesięcznie
- Odtworzenie siatki połączeń transportu zbiorowego
- 100 tysięcy nowych miejsc w żłobkach
- 8 procent PKB na ochronę zdrowia
- Wprowadzenie Renty wdowiej
- Podwyżka zasiłku pogrzebowego do 8 tysięcy zł
- Senioralny bon turystyczny
- Senioralny bon kulturalny
- Domy dziennego pobytu dla seniorów
- 3 procent PKB na badania i rozwój
- Refundowane i dostępne badania prenatalne
- Bezpłatne znieczulenie przy porodzie
- Leki za 5 zł dla wszystkich
- Antykoncepcja awaryjna bez recepty
- Koniec klauzuli sumienia dla aptekarzy
- Powszechną pomoc psychologiczna i psychiatryczna
- Koniec betonozy – 3 mld zł na fundusz kruszenia betonu i zazieleniania miast
- Cyfrową wypożyczalnię Biblioteki Narodowej
- Nowoczesną szkołę bez religii, ale za to lekcjami o prawach pracy, o zdrowiu, o cyberbezpieczeństwie
- 1000 zł stypendium dla każdego studenta
- Ubezpieczenie dla artystów
- Odpolitycznienie mediów publicznych
Szkoła ma być dla dzieci, nie dla kleru
- Widzę na sali młode osoby, widzę rodziców dzieci w wieku szkolnym, widzę dziadków. Za mniej niż miesiąc, 15 października, wybierzecie przyszłość. Bo w wyborach do Sejmu nie wybieracie tylko polityków - te wybory to tak naprawdę wybór przyszłości. I to nie tylko swojej, ale przede wszystkim przyszłości Waszych dzieci, Waszych wnuków, przyszłości młodych i najmłodszych. 15 października pójdziecie na wybory także dla tych, którzy jeszcze nie mogą głosować - ale którzy będą musieli żyć w państwie, które Wy im wybierzecie. To wielka odpowiedzialność. Porozmawiajmy więc chwilę o tym wielkim wyborze - porozmawiajmy o tym, jakiej przyszłości chcecie dla swoich córek i synów. W jakim państwie chcecie, by dorastali i wkraczali w dorosłość? Pierwszy poważny kontakt z państwem każdej młodej osoby to szkoła. Jaką szkołę wybierzecie dla swoich dzieci? Szkołę Czarnka, z HIT-em i partyjną tresurą, ale za to bez nauczycieli - czy szkołę z godnie wynagradzanymi pedagogami? Wybór Lewicy jest prosty: przegonimy Czarnka, wycofamy HIT i podniesiemy płace nauczycieli tak, by już na start zarabiali ok. 5 tysięcy brutto. Bo ludzie, którym powierzacie swoje pociechy muszą być najlepsi z najlepszych. Czy wybierzecie państwo, w którym są osobne szkoły dla dzieci bogatych polityków i osobne dla całej reszty? Bo takie właśnie jest państwo PiS - to państwo, w którym rządzący najpierw niszczą publiczną szkołę, a potem ewakuują z niej własne dzieci do szkół prywatnych. Rozumiecie to? PiS mówi Wam, że dzieci polityków PiS-u zasługują na więcej, ale Waszym dzieciom szkoła Czarnka musi wystarczyć. Lewica chce dobrej, publicznej szkoły, z której nikt nie będzie ani musiał, ani chciał uciekać - bez względu na grubość portfela. Szkoły blisko domu, która każde dziecko nakarmi ciepłym posiłkiem, zapewni darmowe podręczniki i nauczy tyle, że nie trzeba będzie już dokładać do korepetycji. Chcecie szkoły, która tkwi w przeszłości, czy szkoły patrzącej w przyszłość? Szkoły z lekcjami o Żołnierzach Wyklętych, czy języka angielskiego? Szkoły prawicy, która przygotowuje młodych do karnego głosowania na władzę, czy szkoły Lewicy, która uczy dobrego życia - jak bronić się przed wyzyskiem na rynku pracy, jak dbać o swoje bezpieczeństwo w sieci, uczy o zdrowiu i seksualności i o tym, co zrobić, by uratować planetę? Czy chcecie, drodzy rodzice, szkoły z księdzem, który wmawia dzieciom, że „lepiej umrzeć niż zgrzeszyć”, czy szkoły z psychologiem po studiach, który zapewni im wsparcie i opiekę, gdy znajdą się w psychicznym kryzysie? Dla nas wybór jest jasny - szkoła ma być dla dzieci, nie dla kleru. Dziś jest odwrotnie. Pieniądze, które kościół wyciąga od polskich szkół na lekcje religii są tak duże, że aż trudne do wyobrażenia! To prawie 2 miliardy rocznie, czyli pięć milionów każdego dnia - dzisiaj, wczoraj, jutro. 5 milionów dziennie! Oddamy te pieniądze dzieciom, a kościół niech zabiera religię ze szkół do salek katechetycznych. I to na własny koszt! I w końcu, 15 października wybierzecie, czy chcecie szkoły i państwa, w których dzieci są ofiarami przemocy, czy są przed tą przemocą chronione? Tak, na tym polega wybór: prawica czy lewica. Panowie Czarnek z Mentzenem chodzą po mediach i bredzą, że wychowanie równa się bicie. Że to jest ok, kiedy dorosły facet straszy kilkuletniego malucha bólem, upokorzeniem i krzywdą. My mówimy: Nie! To patologia, nie poglądy. Łapy precz od polskich dzieci, prawico. Bicie dzieci to zło - wiemy to my, wiedzą to Polacy. Bo przemocy wobec dzieci nie wolno tolerować - przemoc wobec dzieci trzeba zwalczać. W domu, w szkole, wszędzie. I takiej przyszłości chcemy dla naszych dzieci: bezpiecznej, wolnej od przemocy, świeckiej, równej. Taką przyszłość zbudujemy. A Wy, jestem o tym przekonana, taką przyszłość wybierzecie, głosując na Lewicę – mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Do 13 mln Polek i Polaków nie dojeżdża żaden PKS
- Panie Morawiecki, żyje Pan, jak wszyscy wiemy, w dostatku i troski dnia codziennego są panu obce. I dlatego mam dla pana ćwiczenie na giętkość umysłu. Czy zastanawiał się pan jak to jest żyć w miejscowości, w której jedyny PKS odjeżdża o 6:20. Jak się nie zdąży, to cały dzień w plecy. Chyba, że są wakacje lub ferie. Wtedy nic nie odjeżdża. Bo ktoś u władzy, ktoś taki jak pan, wymyślił sobie, że ten autobus jest przede wszystkim dla uczniów. Do 13 mln Polek i Polaków nie dojeżdża żaden PKS. Żaden pociąg. Na takiej wsi jest tylko jeden ośrodek życia społecznego. To ksiądz i parafia. I to akurat się panu, panie Morawiecki, bardzo podoba. Bo ten sam ksiądz powie ludziom, jak głosować w niedzielę. A do lokalu nie będzie daleko, bo we wsi kościelnej utworzono akurat lokal wyborczy. Na jeden dzień. To taniej niż tworzyć sieć transportu na 365 dni w roku. Jeśli mają samochód, to jakoś sobie radzą. Chociaż są skazani na łaskę i niełaskę pana Obajtka. Pewnie przez wyborami będzie jakaś promocja na paliwo. Ale po wyborach Obajtek sobie to na nas odbije. Inaczej być przecież nie może – oświadczył wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
W Polsce znów może być normalnie
- Drogie, drodzy, kobiety w Polsce umierają, przez brak odpowiedniej opieki zdrowotnej. A prezes Kaczyński w tym czasie z obrzydliwym uśmiechem plecie bzdury o dawaniu w szyje. Dziś, żeby w Polsce zostać matką, trzeba mieć nadludzką odwagę! Dlatego jest tu Lewica - żeby w Polsce w końcu zaczęło być normalnie. A częścią tej normalności jest nasz pakiet zdrowotny dla kobiet: Po pierwsze, jak wspomniałam, powszechny, dostęp do ginekologa. Po drugie refundowane i dostępne badania prenatalne. Każda kobieta w ciąży, w każdym wieku, będzie miała dostęp do szerokiego katalogu badań za darmo, a każdy lek na receptę, którego będzie potrzebować, będzie ją kosztował maksymalnie 5 złotych. Każda kobieta będzie miała dostęp do bezpłatnej antykoncepcji, a antykoncepcję awaryjną, tzw. tabletkę 72 po, otrzyma bez recepty. A jeśli jakaś kobieta zajdzie w niechcianą ciążę, to jak w każdym cywilizowanym kraju, będzie mogła ją usunąć - bez zbędnych pytań, do 12 tygodnia. Bo to jej ciało i jej wybór. I żaden polityk, ani ksiądz nie ma tu nic do gadania. Jest jeszcze jeden bliski mi temat, który chciałbym poruszyć - to kultura. Przez lata pracowałam w sektorze kultury - jako dyrektorka teatru i fundacji, która wspiera lokalnych Toruńskich artystów. Ale nie trzeba być ekspertką, żeby wiedzieć, że obecny rząd ani kultury, ani wiedzy o kulturze nie ma za grosz. Kultura stała się dla nich kolejną dziedziną, w której można rozdać stołki albo stworzyć toporną propagandę. W całej Polsce, beztalencia z politycznej nominacji pojawiły się w teatrach, galeriach i muzeach i zaczęli mnożyć te pisane na kolanie filmy i spektakle o żołnierzach wyklętych, ograniczać wolność słowa, cenzurować artystów i ich sztukę. A kultura to przecież niezwykle ważne narzędzie - rozwija umysłowo ludzi w każdym wieku, pozwala przepracować narodowe i osobiste traumy, wzbudza debatę. Dzięki kulturze dojrzewamy jako ludzie, społeczeństwa i narody, tworzymy swoją własną tożsamość. Ale to także po prostu rozrywka! Dziś zamiast tego dostajemy od PiS-u toporne polityczne pałkarstwo, którego nie da się słuchać i nie da się oglądać. Dlatego Lewica poważnie zajmie się też kulturą. Naprawa TVP i innych mediów publicznych. Pozbędziemy się PiS-owskich złogów, a zamiast produkować biuletynem partyjny dla PiS, media publiczne zajmą się tym, do czego zostały stworzone: promowaniem kultury, edukacji kulturalnej i pluralizmu myśli. Po trzecie, coś dla twórców - ustawa o zawodzie artysty, która obejmie ich ubezpieczeniem i da prawo do emerytury, więcej stypendium i konkursów. Żeby mogli tworzyć, a nie każdego dnia drżeć o przyszłość – stwierdziła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Żłobek, przedszkole, szkoła oraz przychodnia, do których dojedziesz publicznym transportem
- Wiele z was poznało mnie jako samorządowca - prezydenta Słupska. I to się nie zmieniło. W głębi duszy nadal jestem i będę samorządowcem! Pozdrawiam mój ukochany Słupsk, pozdrawiam wszystkie nasze małe ojczyzny, bijące serca naszego kraju! W Słupsku miałem jedno marzenie. Budowałem tam miasto, które będzie prawdziwym domem, które tętni życiem. Miasto, z którego można wyjechać, a nie trzeba wyjechać. Miasto, w którym można mieć dostanie i bezpieczne życie; w którym chce się założyć rodzinę. Miasto, w którym najważniejszy jest nie kościół i strzelnica, jak mawiają politycy PiS i Konfederacji, tylko przedszkole i park. Lewica startuje w wyborach między innymi właśnie dlatego! Żeby być ładunkiem siły i energii dla wszystkich miast w Polsce. Lewica jest najlepszą przyjaciółką miast i miasteczek całej Polski! Udało nam się w Słupsku, uda się w całej Polsce! A miasto naszych marzeń to nie miasto, gdzie wszystko jest w zasięgu ręki. Gdzie wychowywanie dziecka nie jest ciężkim wyzwaniem - bo jest dostępny żłobek, szkoła i przedszkole. Gdzie jest przychodnia. Gdzie każdy, jeśli będzie chciał, dojedzie do nich transportem publicznym w 15 minut. A nie jadąc 45 minut do sąsiedniego miasta PKS-em, który PiS zaraz i tak zlikwiduje. Gdzie ten transport publiczny będzie po prostu lepszą alternatywą dla samochodu. Bo każdy z nas woli wypocząć i spędzić czas z bliskimi, zamiast stać godzinami w korkach. Jeśli chodzi o środowisko - za rządów PiS sportem narodowym stało się wycinanie zieleni. Robią to nawet w parkach narodowych, nic więc dziwnego, że robią to też w miastach. Ulubiona melodia PiS-u to warkot pił mechanicznych. W co drugim mieście, wyremontowany rynek zamienia się w betonową pustynię i staje się kolejną areną mistrzostw Polski w rozjeżdżaniu fontann. Tak dalej być nie może. Lewica chce rewitalizować miasta i ulice, a nie zalać je betonem. Ulice i skwery mają być przyjemnym miejscem na spacer, gdzie można przyjść z dziećmi, gdzie jest ławka, na której można odpocząć, trochę cienia i dostęp do toalet. Polskie miasta nie mogą każdego lata zamieniać się w betonowe piekarniki Jest jeszcze wiele spraw, o które trzeba zadbać - zielona energia w miastach, prosumenckość, bezpieczeństwo. I Lewica to zrobi. Bo mamy w tym doświadczenie – mówił eurodeputowany Robert Biedroń.
1000 zł dla każdego studenta
- Zamiast wyznaczać cele, szukać najlepszych recept na rozwój - władza tapla się w tym, co było. Dla nas polska historia jest ważna. Ale najważniejsza jest przyszłość. Chcemy budować sprawne państwo, niezależną gospodarkę. Przyszłość zależy od tego, czy zainwestujemy w młode pokolenie. Czy pozwolimy im uczyć się i rozwijać. Niestety, dziś wielu zdolnych ludzi marnuje swój potencjał. Jestem z Krakowa, z akademickiego miasta, dumnego ze swojego Uniwersytetu. I znam aż za wiele takich historii: zdolna studentka opuszcza wykłady, bo ma zmianę za barem. Młody naukowiec rzuca naukę, bo go nie stać na utrzymanie rodziny. Gdyby Mikołaj Kopernik studiował w Krakowie dzisiaj, a nie 500 lat temu, też pewnie dałby sobie spokój po licencjacie i poszedł pracować do marketingu w korpo. Warto się tutaj uczyć od innych. Dania wprowadziła powszechne stypendia dla studentów. I opłaciło się! Młodzi ludzie rzadziej przerywają studia, duńska gospodarka korzysta z lepszych kadr. Wszyscy zyskali. Chcemy iść tą samą drogą. Dlatego proponujemy 1000 zł miesięcznie dla każdego studenta. Prosty system: zaliczasz semestr, dostajesz środki na utrzymanie. Bo studia to czas na naukę, a nie ciągłe kombinowanie jak przetrwać. Uruchomimy też państwowy program rozbudowy i remontu akademików. Bo studenci nie mogą gnieździć się po pięć osób na 50 metrach. Żeby się skupić na nauce, trzeba mieć dach nad głową. Akademik, w którym jest miejsce dla każdego, kto go potrzebuje. Żeby zrobić ten kluczowy skok do przodu, musimy zainwestować w badania. Prawdziwe badania naukowe. Nie takie, które preferuje Przemysław Czarnek - o tym, czy Jan Paweł II lubił pływać kajakiem. Dlatego zwiększymy budżet Narodowego Centrum Nauki. Rozdział środków musi być niezależny od polityków. To inwestycja w naszą wspólną przyszłość. Zaraz wyskoczy tu pan Mentzen i powie, że to rynek wszystko załatwi, żadne państwowe inwestycje nie są potrzebne. Rynek tego nie załatwi, bo nigdzie na świecie tak nie było. Od stu lat kluczowe wynalazki powstają za państwowe pieniądze. Kto nie wierzy, niech prześledzi historię smartfonów, internetu, energetyki. Przyszłość rodzi się z publicznych inwestycji. Biznes nie zainwestuje tam, gdzie zyski przyjdą za 20 lat. To zbyt ryzykowne. Jeśli innowacje zostawimy tylko biznesowi, to będziemy już zawsze robić meble ze sklejki, a nie mikroprocesory. W co powinna inwestować Polska? W produkcję półprzewodników. Od dekady sprowadza się je z Chin, w zeszłym roku okazało się, że nie dojechały na europejski rynek. Był kryzys. Wiadomo, że potrzebujemy lokalnej produkcji, niezależności technologicznej. To szansa dla Polski. Podobnie jest z lekami - wszystkie substancje czynne pochodzą z Indii i z Chin. To niebezpieczne dla europejskich pacjentów. Mamy w Polsce zdolnych biotechnologów, wspaniałych naukowców. Oni nie muszą wyjeżdżać za pracą z kraju. Te substancje też powinniśmy produkować w Polsce. Polska może rozwijać nasze technologie, a nie wiecznie kupować gotowe rozwiązania od innych. Czas, żeby to do Polski przyjeżdżali naukowcy z całego świata, żeby rozwijać się u nas! Z pożytkiem dla naszej gospodarki, dla naszego społeczeństwa. To jest możliwe! Ale musimy zwiększyć inwestycje w naukę. Przestać marnować pieniądze, które płyną dziś do biznesów różnych partyjnych kolesi. Zamiast rozdawnictwa dla biznesu Lewica przeznaczy pieniądze na uniwersytety, na instytuty badawcze, na badania podstawowe. Zwiększymy inwestycje na naukę i rozwój do 3% PKB. Po to, żeby Polska szła do przodu. Lewica to przyszłość – mówiła posłanka Daria Gosek-Popiołek.
Nie dostarczamy rozrywki, ale rozwiązania problemów Polek i Polaków
- Usłyszałam niedawno od dziennikarza, że Lewica ma strasznie nudną kampanię. Powiedział mi: słuchaj Magda wy ciągle gadacie o waszym programie mieszkaniowym, nowych żłobkach i przedszkolach, o edukacji, ochronie zdrowia, o usługach publicznych. To wszystko jest strasznie to nudne! Z nikim się nie kłócicie, nie zmieniacie poglądów, wszyscy wiedzą czego się po was spodziewać. Cóż…Nasi wyborcy mają inne zdanie. Nie oczekują od nas codziennych zwrotów akcji. Nie chcą być zaskakiwani pomysłami od sasa do lasa. Chcą Lewicy takiej, jaka ona jest. Stabilna i stała - pewna siebie i swoich poglądów - z szufladami pełnymi ustaw i głowami pełnymi dobrych pomysłów - dobrze przygotowana do rządzenia! Ale przede wszystkim myśląca o ludziach - ich potrzebach, codziennym życiu i problemach. Lewica jest wszędzie tam, gdzie potrzebne są pomoc i wsparcie, gdzie decyzjami politycznymi da się poprawić jakość życia i zapewnić bezpieczeństwo dla zwykłych ludzi. Tacy jesteśmy! Bo Lewica to po prostu solidna firma! O tym dobrze wiedzą także nasi wyborcy - nie wyciągnęliśmy naszych pomysłów na Polskę z kapelusza trzy tygodnie przed wyborami. Nie zmienialiśmy poglądów, nie robiliśmy widowiskowych piruetów programowych. Jesteśmy wciąż tacy sami, tacy sami jak 2019 roku, kiedy zaufały nam miliony Polaków i Polek - ale teraz jeszcze lepiej przygotowani i z dużo większym doświadczeniem! Czy to jest nudne? Na Pewno nie dla moich wyborców, z którymi każdego dnia rozmawiam na ulicy, na spotkaniach wyborczych, w trakcie mojej pracy jako parlamentarzystki. Kiedy zaczepiają mnie na ulicy albo w autobusie, żeby opowiedzieć o swoich problemach. Kiedy po spotkaniu wyborczym w Gdyni opowiadałam młodemu małżeństwu o naszym pomyśle na budowę mieszkań na wynajem z niskim regulowanym czynszem to muszę przyznać, że nie byli znudzeni! Pytali mnie za to czy to na serio da się zrobić - bo dla nich wynajem mieszkania co miesiąc zjada ogromną część dochodu. I gdyby była taka możliwość chcieliby skorzystać naszego programu. Pytali czy to na serio jest możliwe? Powiem wam teraz to co wtedy im powiedziałem: tak! to da się zrobić - ale musicie pójść na wybory i zagłosować na Lewicę! Gdy wspólnie ze społecznym komitetem, związkami zawodowymi pielęgniarek i położnych walczyliśmy o uratowanie szpitala specjalistycznego na warszawskim Czerniakowie miałam okazję rozmawiać z pracownikami ochrony zdrowia. Wciąż cieszę się, że udało nam się zatrzymać likwidację i że miałam okazję poznać i pracować z tak wspaniałymi ludźmi. Ci ludzie nie byli znudzeni, gdy mówiłam im, że jako posłanka nie podniosę ręki za rządem, który natychmiast nie podniesie płac w budżetówce o minimum 20 procent. I powiem wam znowu: tak Lewica nie odpuści tych podwyżek, dlatego musicie pójść na wybory i wybrać mądrze - wybrać Lewicę! W trakcie przedwyborczej zbiórki podpisów miałam niesamowitą rozmowę z młodą dziewczyną, która powiedziała mi, że ona i jej przyjaciółki mają już serdecznie dość tego rządu i tego kraju. I mają poczucie, że wszystko to co się dzieje w Polsce jest przeciwko nim. Ona sama myśli o tym, aby wyjechać z Polski na stałe, ale trzyma ją tu jeszcze tylko świadomość, że są polityczki Lewicy, które o nią walczą. Poruszyło mnie to - praca moja i moich koleżanek w parlamencie naprawdę ma sens. Obiecuję wam dziewczyny, że dla was wszystkich załatwimy te wszystkie sprawy, które dla niektórych są nudne i przyziemna a dla nas najważniejsze. Załatwimy dostęp do ginekologa, godny poród, darmową antykoncepcję, załatwimy pełnie waszych praw i pełną równość. Dlatego idźcie na wybory i zagłosujcie na Lewicę! Zostałam posłanką, ponieważ wierzę w tak robioną politykę - dla ludzi, o ludziach i z ludźmi. Dlatego tak dużo mówimy w tej kampanii o usługach publicznych a mniej o naszych politycznych konkurentach. Wolimy przekonywać ludzi, że mają prawo upominać się o dobrą szkołę dla swoich dzieci i żłobek blisko domu a nie do tego, że Kaczyński jest świnią. Wolimy mówić o tym jak dzięki programowi Lewicy tanie mieszkania na wynajem zaczną być dostępne dla każdego - a nie o tym, co głupiego powiedział dziś Morawiecki. Musimy pokonać prawicę spod znaku PiS-u i brunatną Konfederację, ale nie zrobimy tego urządzając wyborcom brutalną wojnę w kisielu na wyniszczenie zamiast rozmowy o przyszłości naszego kraju – oświadczyła posłanka Magdalena Biejat.