Wojsko Polskie nie ma szczęścia do ministrów obrony narodowej. Obecny minister, Mariusz Błaszczak, ściga się z Antonim Macierewiczem o tytuł najgorszego z szefów MON. Ostatnio wykorzystał do spotu wyborczego fragmenty strategicznego dokumentu, który opisywał plan obrony terytorium Polski w przypadku napaści. Błaszczak, dla własnego politycznego interesu, naraża nasze bezpieczeństwo, podkopuje zaufanie naszych sojuszników i po prostu łamie prawo.
Magdalena Biejat, Kryzstof Gawkowski oraz Tomasz Trela przeprowadzili dziś interwencję poselską w MON. - Dowiedzieliśmy się, że minister Błaszczak odtajnił dokument z własnej inicjatywy i że odtajnił go w częściach, prawdopodobnie tych, które pasowały mu do kampanii wyborczej – oświadczyli posłowie.
- Chcieliśmy sprawdzić, jak doszło do tego, że minister Mariusz Błaszczak na potrzeby kampanii wyborczej ujawnił tajne dokumenty obrony Polski i kto był autorem tego tragicznego pomysłu. Ministerstwo Obrony Narodowej nie chciało nam nic pokazać – poinformował poseł Tomasz Trela. - To ta „Bezpieczna przyszłość Polaków” według PiS – dodał.
- Składamy zawiadomienie do prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez ministra, którego obowiązkiem jest dbać o bezpieczeństwo Polski. Wnosimy też do Prezydenta RP o przywrócenie klauzul tajności odtajnionym częściom – poinformowali politycy Lewicy.
- W poniedziałek ciąg dalszy kontroli, nie odpuścimy! – zapowiedzieli.