- Koniec z umowami śmieciowymi, zwiększenie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy, skrócenie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo, nowy system wyliczania płacy minimalnej, wypłacenie pensji na czas, 20-procentowa podwyżka dla pracowników budżetówki, równe płace kobiet i mężczyzn, 35 dni urlopu – to propozycje Lewicy dla 16 milinów pracowników w Polsce.
- Lewica jest po to, aby prawo pracy w Polsce zaczęło być przestrzegane na serio, aby bezpieczeństwo oraz prawo do odpoczynku było rzeczywistością – mówił w Krakowie poseł Adrian Zandberg.
- Polski kodeks pracy nie jest zły i powinien chronić pracowników przed wyzyskiem, przed mobbingiem, czy też wymuszaniem pracy w niebezpiecznych warunkach. Problemem jest to, że w wielu firmach ten kodeks obowiązuje tylko teoretycznie, a w praktyce pracownicy spotykają się z tym, że wypycha się ich na umowy śmieciowe, każe im się pracować w nieopłaconych nadgodzinach, że podstawowe prawa jak urlop czy chorobowe niekoniecznie są respektowane – ocenił.
- Te nieuczciwe firmy są też nieuczciwą konkurencją wobec tych podmiotów, które uczciwie przestrzegają prawa. Niestety nieuczciwi pracodawcy przyzwyczaili się do tego, że opłaca im się nie przestrzegać praw pracowniczych, ponieważ kary za to są śmiesznie niskie, a sądy pracy są opieszałe – kontynuował.
- Dlatego chcemy wzmocnić PIP, aby nieuczciwe firmy zaczęły się bać, że kiedy przyjdzie inspekcja i wykaże nieprawidłowości to będzie ich to kosztowało – zapowiedział.
Posłowie Lewicy przez ostatnie lata bronili pracowników przed nieuczciwymi pracodawcami, tak było podczas strajków w zakładach Solarisa, Paroca, Amazona oraz wielu innych. - Na Uniwersytecie Medycznym w Krakowie rektor Borek postawił sobie za cel rozprawienie się z częścią pracowników, a nasze interwencje PIP pozwoliły na ucywilizowanie umów śmieciowych, umów, które były zawierane zbyt wiele razy – relacjonował poseł Maciej Gdula. - Jest wielkim wstydem, że instytucje państwowe lub finansowane ze środków publicznych nie przestrzegą przepisów. To musi się zmienić, państwo musi być wzorem – podkreślił.
- Nowoczesne technologie mogą zmienić nasz rynek pracy, co pozwoli na skrócenie czasu pracy – mówiła posłanka Daria Gosek-Popiołek. Lewica proponuje skrócenie tygodnia pracy do 35 godzin oraz wydłużenie urlopów do 35 dni, bez zmiany wysokości wynagrodzenia. - Bycie w Europie to nie tylko niskopodłogowe tramwaje, ale także godne płace i dobre warunki pracy – podkreśliła. - Domagamy się 20-procentowej podwyżki dla budżetówki, to minimum, jeżeli chcemy zatrzymać ludzi w tym sektorze i budować sprawne i dobrze funkcjonujące państwo – zaznaczyła.
- Przestrzeganie praw pracowniczych powinno być w Polsce standardem. Chcemy wprowadzać mądre i uzgodnione ze stroną społeczną zmiany legislacyjne, które zlikwidują śmieciówki zarówno w sektorze publicznym, jak i sektorze prywatnym. 2 mln pracowników cały czas jest przez takie umowy pozbawione prawa do urlopu, czy też do chorobowego – podsumował Adrian Zandberg.
Propozycje Lewicy na godne i stabilne zatrudnienie
Każdy zasługuje na normalny urlop, ubezpieczenie zdrowotne i bezpieczeństwo. Zlikwidujemy patologie rynku pracy, jakimi są umowy śmieciowe i wymuszone samozatrudnienie. Zagwarantujemy pełnię praw pracowniczych osobom pracującym na rzecz platform cyfrowych. Zakażemy darmowych staży i wprowadzimy minimalną stawkę godzinową dla stażystów. Obejmiemy przepisami o minimalnym wynagrodzeniu za pracę także umowy o pomocy przy zbiorach.
Przeciw dyskryminacji płacowej i przemocy w pracy. Wzorem Islandii zapewnimy równe płace za tę samą pracę bez względu na płeć. Pracownicy zyskają prawo do informacji o luce płacowej w ich zakładzie pracy. Nadamy Państwowej Inspekcji Pracy uprawnienie do nakazania ukształtowania wynagrodzeń w przedsiębiorstwie w sposób zgodny z zasadą równego traktowania. Zapewnimy skuteczność procedur i narzędzi antymobbingowych, w tym posiadanych przez Państwową Inspekcję Pracy.
Koniec z umowami śmieciowymi. Zwiększenie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy, które pozwolą zamieniać kontrolerom zamieniać nieuprawnione umowy cywilnoprawne w umowy o pracę. Jeżeli pracodawca nie zgodzi się z decyzją PIP będzie mógł odwołać się od tej decyzji.
Koniec z karą za chorowanie. Każdy chory pracownik powinien móc w spokoju wrócić do zdrowia, nie narażając innych pracowników. Wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy ze względu na zwolnienie lekarskie i zasiłek chorobowy będą wynosić 100% płacy.
Szeroki dialog społeczny i silne związki zawodowe. Zadbamy o upowszechnienie zakładowych i ponad zakładowych układów zbiorowych. Skończymy z procederem bezprawnego zwalniania liderów związkowych bez wyroku sądu. Doprowadzimy do uchwalenia nowej ustawy o sporach zbiorowych, w której odejdziemy od ograniczonego określenia przedmiotu sporu zbiorowego, usprawnimy proces rokowań i zabezpieczymy prawo do strajku, m.in. ułatwiając przeprowadzenie referendum strajkowego i strajku solidarnościowego. Zobowiążemy zatrudniających do informowania pracowników o związkach zawodowych działających w zakładzie pracy. Wprowadzimy zachęty do zrzeszania się nie tylko w związkach zawodowych, ale również w organizacjach przedsiębiorców, co uporządkuje ponad zakładowe negocjacje zbiorowe.
Skuteczna ochrona praw pracowniczych. Skokowo zwiększymy budżet Państwowej Inspekcji Pracy. Nadamy inspektorom uprawnienie do ustalania stosunku pracy w przypadku wykrycia niezgodnych z prawem umów śmieciowych. Stworzymy w ramach PIP pion prokuratorski, ścigający szczególnie rażące naruszenia prawa. Zwiększymy kary za łamanie praw pracowniczych. Dofinansowanie PIP pozwoli na rozwiązanie problemów kadrowych i przygotowanie inspekcji do skutecznych działań w obliczu przemian polskiego rynku pracy: cyfryzacji i pracy zdalnej czy zwiększenia liczby pracowników-migrantów.
Sektor publiczny wyznacza wysokie standardy. Państwo i samorząd muszą być dobrymi pracodawcami. Ciężka praca w domu pomocy społecznej, jednostce ratowniczo-gaśniczej czy zakładzie gospodarki komunalnej zasługuje nie tylko na uznanie, ale przede wszystkim na godną płacę. Najniższe wynagrodzenie w sferze budżetowej będzie wynosić nie mniej niż 130% wynagrodzenia minimalnego w gospodarce. Płace w budżetówce będą automatycznie waloryzowane dwa razy do roku o inflację, a tabele płac regularnie poddawane negocjacjom ze związkami zawodowymi. Ograniczymy outsourcing w instytucjach publicznych.
Demokracja w miejscu pracy. Skoro spędzamy w pracy tyle czasu, to powinniśmy mieć większy wpływ na jej warunki. Wzmocnimy rolę rad pracowniczych. Wprowadzimy wymóg co najmniej 20% reprezentacji pracowniczej w radach nadzorczych. Zapewnimy udział związków zawodowych i załóg w decydowaniu o stanowiskach kierowniczych, w procesie informowania o rozwoju firmy oraz w budowaniu jej długoterminowej strategii. Skierujemy dodatkowe środki na pomoc w organizowaniu spółdzielni i budowaniu współpracy między podmiotami ekonomii społecznej. W dużych przedsiębiorstwach stworzone zostaną fundusze własności pracowniczej, zasilane częścią zysków.
Nowy sposób wyliczania płacy minimalnej. Będziemy stopniowo dążyć do tego, by minimalne wynagrodzenie w Polsce osiągnęło poziom 66% przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku. Popieramy ustanowienie europejskiej płacy minimalnej. Wprowadzimy obowiązek informowania w ogłoszeniu o pracę o najniższym przewidzianym dla tego stanowiska wynagrodzeniu. Wdrożymy mechanizmy ograniczające rozwarstwienie płacowe wewnątrz przedsiębiorstw.
Odsetki za opóźnione wypłaty. Wprowadzimy obowiązkowe i naliczane automatycznie odsetki za opóźnienia w wypłatach pensji w wysokości 0,5% miesięcznych zarobków dziennie. Nałoży to na nieuczciwych pracodawców presję, aby wywiązywać się z zapisów umowy, a z pracowników zdejmie konieczność dochodzenia swoich praw w sądzie pracy.
Szukanie pracy bez stresu. Nagła utrata pracy nie może oznaczać ubóstwa, dlatego rozszerzymy dostęp do zasiłku dla bezrobotnych. Podniesiemy go do wysokości połowy ostatniej pensji — nie będzie jednak niższy niż 70% płacy minimalnej ani wyższy niż połowa średniej krajowej. Zasiłek potrzebny jest na czas szukania pracy, dlatego prawo do niego powinno zyskiwać się od razu, niezależnie od okoliczności zwolnienia. Wydłużymy czas obowiązywania zasiłku do dwóch lat.
Aktywna walka z bezrobociem. Praca musi być dostępna również poza metropoliami. Będziemy walczyć z wyspami bezrobocia przez systemowe wsparcie inwestycji zapewniających godne zatrudnienie w powiatach, w których stopa bezrobocia jest o połowę wyższa niż w całej gospodarce.
Prawo do odpoczynku. Polscy pracownicy muszą mieć czas złapać oddech. Będziemy dążyć do ograniczenia czasu pracy poprzez zwiększenie liczby dni urlopu wypoczynkowego i stopniowe zmniejszanie tygodniowego wymiaru czasu pracy bez obniżki wynagrodzeń. Wprowadzimy 2,5 raza wyższe wynagrodzenie za pracę w niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy, a także prawo do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla pracowników, którzy nie są obecnie objęci zakazem pracy w niedzielę. Zapewnimy prawo do odłączenia się — bo nie można oczekiwać od pracownika odbierania maili i telefonów po godzinach pracy. Wprowadzimy obowiązkowy, nieprzenaszalny urlop rodzicielski dla obojga rodziców i podniesiemy wysokość świadczenia udzielanego ojcu do poziomu zasiłku macierzyńskiego.
Przyjazna regulacja pracy przyszłości. Zadbamy, by rozwój technologii ułatwiał pracę, a nie tworzył nowe zagrożenia. Wprowadzimy obowiązek konsultowania algorytmów zarządzających pracą z przedstawicielami zatrudnionych. Skończymy z niejawnym zbieraniem i przetwarzaniem danych cyfrowych oraz inwigilacją w miejscu pracy. Dostosujemy prawo spółdzielcze do realiów gospodarki cyfrowej.